Wyjazd z Vinales jest trudniejszy niz przypuszczalysmy ale cudem zdobywamy bilet na bus jadacy bezposrednio do Trinidadu [40 CUC:(((((((]. Dopiero przyjechalysmy ale jestesmy zachwycone. Mowi sie, ze Trinidad to jedno z najpiekniejszych kolonialnych miast Ameryki. Potwierdzamy!
Chyba chcemy tu zostac dluzej niz planowalysmy. Jest pieknie! Idziemy zwiedzac miasto.
Niestety w kafejce internetowej nie ma wejscia USB, wiec dzisiaj jeszcze nie dorzucimy zadnych zdjec, ale cierpliwosci - jutro na pewno sie uda.
PS. Na kolacje jemy pysznego homara (7 CUC) w jednej z nielegalnie dzialajacych paladar(rodzaj restauracji prowadzonych w wiekszosci nieoficjalnie przez kubanskie rodziny) Wiadomosc dla ekipy ze Szczecina i Wroclawia! Dzieki za namiary! Trafilysmy bez problemu. A potem wersja "low budget" czyli rum z cola na tarasie (dachu) naszej casa particular.
PS.2 MAMUSIU!!! Wszystkiego najlepszego z okazji okraglych urodzin. EWA!