Geoblog.pl    Krakowianki    Podróże    Wietnam 2016/2017    day two czyli jak nam prawie motór skonfiskowali
Zwiń mapę
2017
08
sty

day two czyli jak nam prawie motór skonfiskowali

 
Wietnam
Wietnam, Mũi Ne
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10663 km
 
Odszczekuję wszystko, co pisałam wczoraj o Mui Ne;) Dziś wsiadamy na skuter i ruszamy w stronę tzw.białych wydm, które znajdują się około 30 km od nas. Ledwo mijamy wioskę rybacką (z obłędnymi, powtórzę: obłędnymi owocami morza ) a naszym oczom ukazują się totalnie puste, szerokie, dzikie plaże, na których spokojnie można bez świadków kąpać się nago;) Spychamy skuter na pobocze i wskakujemy do wody.
Białe wydmy są również wspaniałe i warte odwiedzenia.
Ale ja właściwie nie o tym. Po drodze spotyka nas przygoda, której warto poświęcić osobny akapit. W Dalat spotkałyśmy przesympatyczną parę Polaków, która przestrzegała nas, aby nie wypożyczać w Wietnamie skuterów, bo policja uwielbia urządzać obławy na turystów i wymuszać na nich kary pieniężne z rozmaitych powodów, a to nie masz kasku, a to jedziesz za szybko, a to masz niewłaściwe prawo jazdy. Stwierdziłyśmy jednak, że to jedna z tzw. "urban legends" - miejskich legend - każdy coś słyszał, ale nikt nie zna osobiście kogoś, komu by się to faktycznie przytrafiło. O tym by uważać, słowem nie wspomina Lonely Planet, a to przecież Biblia każdego szanującego się backpackera. Ignorujemy więc przestrogi uznając je za typową ściemę dla turystów stworzoną po to by masowo wykupywali zorganizowane wycieczki typu " zachód słońca na wydmach".
Musicie więc sobie wyobrazić nasze zdziwienie, gdy nagle na naszej drodze jak spod ziemi wyrasta zapora stworzona z dziesięciu chłopa - czy to byli prawdziwi policjanci, nigdy się nie dowiemy, ale umundorowanie mieli pełne. Każą nam zsiąść ze skutera i pokazać prawo jazdy i ....wtedy się zaczyna. Najpierw próbują nam wmówić, że nie możemy poruszać się po tych drogach bez wietnamskiej licencji , potem zmieniają wersję i twierdzą, że wystarczy " miedzynarodowe prawo jazdy ", którego też notabene nie posiadamy, następnie stwierdzają, że mamy uprawnienia tylko do prowadzenia samochodu więc muszą skonfiskować nam motor na 7 dni ( żeby było zabawniej, wypożyczyłyśmy go gdzieś przy drodze, nikt nawet nie zapytał nas o dowód i nie poprosił o jakieś dokumenty w zastaw, więc na dobrą sprawę mogłybyśmy go teraz porzucić na tym prowizorycznym posterunku policji) Kiedy orientują się, że to nie nasz skuter i że go mamy go w dupie, zmieniają " podejście" i proponują nam karę w wysokości miliona dongów. Niczym w azjaexpress W kółko powtarzamy "no money, no money". Chyba widzą, że ani na frajerki ani bogaczki nie trafili więc schodzą do sensownej ceny 500 tyś. Czas na negocjacje. Wymieniamy z Maryśką porozumiewawcze spojrzenia i odgrywamy pantomimiczną scenkę, ja szukam pieniędzy, znajduję tylko kartę do bankomatu, Maria chwyta się za głowę z miną pt. " co teraz będzie", opróżniamy kieszenie i wygrzebujemy zmiętolone 300 tyś sugerując, że więcej nie mamy. Pan policjant wyrywa nam pieniądze mówi, że to wystarczy po czym gratuluje nam i ściska nam energicznie dłonie. Transakcja udana. Zapewnia nas, że od tej pory możemy sobie jeździć po tych drogach, ile wlezie.
Uznajemy, że to niewielka cena za możliwość podziwiania widoków na własną rękę bez zorganizowanej wycieczki. Ps. To nasza pierwsza łapówka w życiu.
Co do wieczora,to w życiu byśmy się nie spodziewały, że się tak potoczy. Szukając czegoś do jedzenia i "bia hoi" - lokalnego piwa za ćwierć dolca, trafiamy do lokalnej jadłodajni. Jest full, więc grupa Rosjan ( a jakżeby inaczej) zaprasza nas do stolika. Nie mamy nic na swoje usprawiedliwienie, pełno w nas krzywdzących uprzedzeń, wyobrażeń i stereotypów, i głupio nam gdy okazuje się, że wszyscy mieszkają tu od kilku lat, mają swoje małe biznesy i daleko im do turystów typu "kartoszki dawaj", których tu pełno i których omijamy szerokim łukiem. Spędzamy cudowny wieczór rozmawiając zarówno o głupotach jak i tematach ważnych i kluczowych takich jak : uroda polskich kobiet ;)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 4% świata (8 państw)
Zasoby: 70 wpisów70 79 komentarzy79 263 zdjęcia263 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
16.08.2017 - 30.08.2017
 
 
26.12.2016 - 09.01.2017
 
 
16.11.2014 - 03.12.2014